sobota, 20 lutego 2010

RECENZJA RED FACTION GUERILLA


Czy gdy byliście mali nigdy nie chcieliście rozwalić wszystkiego dookołą? Jeżeli tak to gra Red Faction Guerilla jest stworzona właśnie dla was.



O górniku

Fabuła w grze jest prosta. Alec Mason jest górnikiem który pracuje na ziemi i postanawia odwiedzić swojego brata na Marsie, który dzała w ruchu oporu. Przeciwstawiają się oni korporacji zwanej EDF, które poprzedniej części (Red Faction) było po tej jasnej stronie mocy, a nasz bohater pomagał im osiągnąć władzę. Widocznie znudziło im się bycie tymi dobrymi i postanowili zatruwać życie obywatelom Marsa.
Podczas jednej z akcji jego brat Aleca ginie, a on w akcie zemsty postanawia przyłączyć się do ruchu oporu.



Rozwalamy!

Główną częścią rozgrywki jest rozwalanie wszystkiego dookoła. Pozwala nam na to silnik Geo-Mod 2.0, w którego twórcy wpakowali nie małą sumkę na jego dopieszczenie. Żaden budynek nie zawala się na podstawie z góry zaplanowanej animacji. Można go rozwalić kawałek po kawałku. Niestety nie działa to tak jak powinno, bo czasami budynek potrafi jeszcze stać kiedy jego jedyną podporą jest jakiś mały kawałek ściany.


Dużo misji jest też zrobione pod to rozwalanie np: zniszcz ten budynek w wyznaczonym czasie przy użyciu wyznaczonych broni. Gra jest Sandboxem i to takim prawdziwym. Do wyboru mamy setki misji pobocznych, a także takie które są ustalane losowo np: tą drogą będzie przejeżdżał konwój i musirz(albo raczej możesz) go zniszczyć, albo super zrobione są misje w których na bazę rebeliantów atakuje EDF i możemy albo im pomóc się bronić, albo ich zostawić.



Trzeba też uważać na wskaźnik reputacji, bo pokazuje on nastawienie cywili do naszego bohatera. Jeżeli będzie na 0, to możemy się spodziewać tego, że wszyscy będą w nas widzieć wroga, więc lepiej nie strzelać do naszych, bo obniża to wskaźnik. Natomiast jeżeli będzie na maksimum to podczas nawet najmniejszych starć na ulicach możemy spodziewać się pomocy ze strony każdego kto ma przy sobie broń. Jest to miłe urozmaicenie i widać, że twórcy starali się oddać jak najlepiej to, że nie jesteśmy sami, ale niestety im się to nie udało… Za każdym razem doprowadza mnie do śmiechu sytuacja kiedy biegniemy na piechotę na jakimś pustkowiu, wtedy podjeżdża do nas samochód, z którego wychodzi jakiś człowiek i postanawia oddać nam swój samochód by samemu wrócić na piechotę. Sport to zdrowie! Fizyka jazdy samochodem jest arcadowa, coś jak GTA San Andreas.


Do wyboru mamy spory wachlarz broni. Są bomby, którymi można obrzucić samochód, wbić się w ścianę i zdetonować, albo rakiety, które po wybuchu mogą zawalić cały budynek, karabiny, strzelby, i inne ciekawe gadżety. W grze można znaleźć też mechy. Jeden jest ogromny i powolny, ale za to nic nie z nim szans, drugi ma przemontowane do siebie wyrzutnie rakiet, a trzeci jest zwinny i ma w wyposażeniu plecak rakietowy.



Czerwona planeta. Na pewno?

Co do oprawy graficznej nie doznamy jakiegoś wielkiego zróżnicowania. W niektórych miejscach Mars jest czerwony, a w niektórych zielony(!?) i porośnięty trawą. Na szczególne uznanie zasługuje wykonanie miasta Eos. Wszędzie są szklane budynki i mosty. Świetny jest efekt kiedy biegniemy przez taki most, wszędzie latają pociski i odłamki szyb. Po tym co wyżej napisałem możecie sobie wyobrazić wielkie miasta pełne ludzi, ale tak naprawdę wszędzie jest pusto i głucho. Mało ludzi chodzi ulicami, a chodzą tak sztywno, że szkoda gadać. W ogóle animacja postaci jest beznadziejna, a sposób w jaki Mason skacze jest komiczny. Cywile są zrobieni na podstawie kopiuj i wklej. Ogólnie oprawa graficzna nie jest jakaś wybitna. Twórcy włożyli całą kasę w system zniszczeń i widocznie im już nie starczyło. Muzyki jakoś nie słyszałem, bo zlewa się z tłem.



Warto

Gra jest dobra i jest jedną z najlepszych zeszłego roku. Na pewno warto w nią zainwestować pieniądze, bo szybko się zwrócą. Jeżeli ktoś lubi sandboxy i strzelaniny TPP to jest gra dla niego.


PLUSY
+rozwałka
+dużo broni
+świetny Sandbox
+misje poboczne


MINUSY
-mała różnorodność
-drobne błędy
-słaba grafika


OCENA KOŃCOWA 8/10

4 komentarze:

  1. Fajne recenzje piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ciągnie mnie do tej gry, wolę coś ,,konkretniejszego". Ale tekst okej :)
    Zerknij do mnie na www.schaboszczak.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.Ta gra powala!!!!
    Nie powala grafiką ale samą fizyką gry.Niszczenie wszystkiego co tylko się da to jedno ale zachowanie niszczonych aut,budynków,mostów zachwyca gdyż każdy,nawet najmniejszy element zachowuje się jak w realu. Myślę że grafa nie jest aż tak dobra gdyż zachowanie takiej fizyki ruchu strasznie gniecie procek PS3.
    Wydaje się że gra jest taka sobie ale wystarczy pograć 10 min i już nie mozna się oderwać.
    Gorąco polecam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba fajne to jest. A raczej na pewno jest fajne twoimi recenzjami nawet do Gothica 1 zachęcisz :D

    OdpowiedzUsuń